Mimo tylko 3 osobowej obsady kursantów w ten weekend, cała baza huczała od zgiełku. Głównie za sprawą zaprzyjaźnionej rodziny nurkowej z Połczyna Zdrój – Max Familly oraz Rudej, z nie do końca zdiagnozowaną i sklasyfikowaną przypadłością dorosłej wersji ADHD:) Ekipa kursowa to: Maciek z 3-miasta, który wszystkich informacji o nurkowaniu dowiedział się od jednego z naszych Czarnych Koni –  Piotra. Z resztą, Piotr nie omieszkał dzwonić dwa razy dziennie z dręczącymi pytaniami: jak tam idzie jego SYNKOWI na kursie? :):) Szło mu całkiem nieźle, a właściwie doskonale, podobnie jak Marcinowi, który już wcześniej był zapisany na szkolenie i z góry wiedział, że to będzie COŚ dla niego. Trzeci z kursantów – Ron, to już słynna postać w naszym Centrum, ze względu na jego holenderskie pochodzenie i specyficzny, bardzo charakterystyczny sposób bycia. Dla Rona, szkolenie też było w zasadzie formalnością, gdyż postanowił zcross-ować swój dotychczasowy  certyfikat nurkowy na KDP CMAS. Do niedzieli zrobiliśmy masę nurkowań, w tym i stażowe dla gości, wszyscy uczestnicy szkolenia otrzymali książeczki, a przysłowiowy klaps płetwą tylko Ron przyjął ze znanym sobie dostojeństwem…:):). Wszystkim serdecznie gratulujemy, a Rudej i Maxowi wielkie ukłony za mistrzowskie ogarnianie logistyki!